Słynny herb jednej z najbardziej utytułowanych włoskich drużyn przeszedł dużą metamorfozę. Nazwę klubu, biało-czarne pasy i byka w koronie na owalnym emblemacie zastąpiła literka "J" złożona z trzech pasów.
Wielu zwolennikom klubu zmiany nie przypadły do gustu. Herb jest krytykowany za pomocą serwisów społecznościowych, gdzie można wyczytać, że kibice nie zamierzają kupować koszulek z tym znakiem, który na trykotach piłkarzy pojawi się od przyszłego sezonu.
Fani oskarżają klub o odejście od historii, tradycji oraz kierowanie się wyłącznie korzyściami biznesowymi.
- Herb doskonale oddaje charakter Juventusu. Żeby się rozwijać musimy wygrywać na boisku, ale także poza nim. Wyznaczając nowe cele i osiągając je. Spędziliśmy rok czasu nad analizą nowych rynków. Musimy patrzeć w przyszłość - powiedział podczas ceremonii Andrea Angelli, prezydent Juventusu.