- Wybrałem ten numer, bo jako dziecko często oglądałem mecze hokeja i tam zawodnicy często z nim grali. Postanowiłem więc przenieść to również do świata piłki nożnej - wytłumaczył Milik.
Z "99" na plecach występował w Górniku Zabrze. W Bayerze Leverkusen grał z "16", a w Augsburgu z "9" - jego ulubiony numer był zabroniony przez regulamin Bundesligi. W Ajaksie został zaprezentowany z numerem 99, ale ostatecznie dostał "9". Dlaczego? - Jeśli Milik da radę w pierwszym sezonie, to może dostanie 99 z powrotem. Ten numer przyciągnie dużo uwagi kibiców oraz mediów, co nie jest dobre dla młodego piłkarza. Musi skupić się na grze w piłkę - tłumaczył wtedy jego agent Dawid Pantak.
Polak wrócił do treningów z pełnym obciążeniem po poważnej kontuzji kolana. Strzela już gole - takie nagranie z treningu opublikował oficjalny profil klubu na Twitterze.
Milik ma wrócić do gry pod koniec stycznia. Powinien być w pełni sił na mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt - 15 lutego na wyjeździe i 7 marca w Neapolu.
Pamiętacie ich? Na pewno! Byłe gwiazdy ekstraklasy do wzięcia za darmo