To już ostatni sezon dla Miroslava Klose. Jak informuje "La Repubblica", były reprezentant Niemiec wraz z zakończeniem bieżącego sezonu zamierza zawiesić buty na kołku. Rzymska gazeta twierdzi, że Klose w lipcu tego roku opuści zespół Lazio i zajmie się trenowaniem młodzieży w Niemczech. Napastnik odrzucił kilka bardzo lukratywnych ofert z Chin i USA.
Miroslav Klose jest prawdziwą grającą legendą. Dwa lata temu dokonał niesamowitego wyczynu, pobił rekord Brazylijczyka Ronaldo w ilości zdobytych bramek podczas mundiali. Niemiec od turnieju w Korei i Japoni do mistrzostw świata w Brazylii (wygranych przez Niemców) zdobył aż szesnaście goli (2002 - 5 goli, 2006 - 5 goli, 2010 - 4 gole, 2014 - 2 gole), czyli o jedną więcej niż Brazylijczyk.
Klose był prawdziwym "lisem" pola karnego, Świetnie to obrazuje grafika dotycząca wspomnianych bramek. Najdalszą pozycją z jakiej umieścił piłkę w siatce był zaledwie jedenasty metr...
Klose ma na swoim koncie więcej rekordów. Pod względem liczby goli w koszulce reprezentacji narodowej wyprzedził inną legendę niemieckiej piłki Gerda Muellera. Urodzony w Opolu napastnik zdobył ich 71, natomiast Mueller o trzy mniej.
Napastnik reprezentuje obecnie barwy Lazio. Do rzymskiego klubu trafił w 2011 roku, od tego czasu zdobył 56 goli w 149 meczach! Mający polskie korzenie piłkarz skradł serca kibiców niemal w każdym klubie w którym występował. 37-latek jest wychowankiem Hamburga, ale seryjne pokonywanie bramkarzy rozpoczął na dobre w swoim drugim klubie. W Kaiserslautern w 120 meczach zdobył 44 gole. Następnie trafił do Werderu Brema, gdzie w 2006 roku został królem strzelców Bundesligi i piłkarzem roku w Niemczech. Swoimi świetnymi występami wypracował sobie transfer do Bayernu Monachium. W Bawarii spędził cztery lata, okraszone dwoma mistrzostwami Niemiec a także dwoma pucharami kraju. Łącznie w 98 spotkaniach trafił 24 razy do siatki rywali. Następnie przeniósł się do Włoch.
Klose zdobył szacunek środowiska piłkarskiego nie tylko strzelanymi bramkami, ale także postawą fair play. W 2012 roku podczas ligowego starcia z Napoli (0:3), wpisał się na listę strzelców już w trzeciej minucie. Sędzia uznał bramkę i wskazał na środek boiska, jednak napastnik zaapelował do niego o zmianę decyzji, ponieważ przyznał się, że dotknął piłkę ręką. Za podobny gest został nawet uhonorowany nagrodą fair play. Podczas gry w Werderze, sędzia podyktował rzut karny na korzyść jego drużyny, ale Klose przyznał się, że nie był wcale faulowany. Arbiter cofnął decyzje i anulował żółtą kartkę dla bramkarza.
Na pewno będzie za kim tęsknić. Przypomnijcie sobie sami: ( ZOBACZ WIDEO )