Sędzia zawieszony po tym, jak przerwał mecz przy stanie 31-0. Burza we Włoszech

Sędzia we Włoszech przerwał mecz drużyn do lat 14 przy stanie 31-0, bo uznał, że jest zbyt jednostronny. Został zawieszony, a Włosi zastanawiają się, czy postąpił słusznie.

Ponte Ronca przegrywało u siebie 0-31 z Persiceto 85 po prawie godzinie gry. Wtedy 20-letni sędzia po konsultacjach z przedstawicielami obu zespołów zadecydował o jego przerwaniu. Złamał przepisy - czego był świadomy - i przez to został ukarany zawieszeniem przez Włoski Związek Sędziów.

- Sędzia nieodpowiednio zastosował przepisy - wyjaśnił Antonio Aureliano zajmujący się sędziami w Bolonii (w tamtejszej lidze rozgrywano ten mecz). - Był w pełni świadomy tego, co zrobił, przyznał to nawet w swoim raporcie. Zawieszenie nie jest karą, powinien wykorzystać najbliższy czas na refleksję, dzięki czemu będzie mógł się rozwinąć. Rozumiemy jego decyzję, ale przepisy muszą być egzekwowane.

- Zdrowy rozsądek zawsze powinien mieć miejsce w futbolu, ale w zgodzie z przepisami. Bycie sędzią to trudna praca i trzeba podejmować odpowiednie decyzje, nawet gdy serce sugeruje coś innego - powiedział Aureliano cytowany przez "Il Resto del Carlino".

Gianluca Sepe, dziennikarz opisujący tę sprawę, napisał: przepisy słusznie wygrały. Jego zdaniem sędzia musi je egzekwować, a nie zmieniać wedle własnego uznania. Widzi jednak pozytywy w tej sprawie. Zbrodnia "współczucia" jest dla niego do przyjęcia, bo nawet w młodzieżowym futbolu widzi wiele złych przykładów. Jest zadowolony przynajmniej z tego, że sędzia ma ludzkie odruchy oraz serce i nie ogranicza się jedynie do roli egzekutora przepisów.

Giuseppe Bergomi - legenda Interu Mediolan - napisał w "La Gazzecie dello Sport", że przerwanie meczu jest wstydem dla futbolu. - Drogi Beppe, 31-0 to nie piłka nożna - odpowiedział mu na Twitterze znany dziennikarz Ivan Zazzaroni. Wcześniej skrytykował decyzję o zawieszeniu sędziego, pisząc, że "zdrowy rozsądek został zakazany". Dodał też, że trener dzieciaków, które prowadziły 31-0, powinien w ramach fair play powstrzymać swoich podopiecznych od strzelania kolejnych goli.

Paradoksalnie przerwanie meczu i zawieszenie sędziego nie jest dobrą wiadomością dla piłkarzy Ponte Ronki. Mecz zostanie powtórzony, przez co znów będą musieli zmierzyć się ze znacznie silniejszym rywalem. I następny sędzia chyba nie odważy się przerwać spotkania.

Kogo kupić do Premier League? Dwóch Polaków na liście "Daily Telegraph"

Czy sędzia postąpił słusznie?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.