Latem władze rzymskiego klubu wydały na transfery aż 73 mln euro. Sprowadziły też nowego trenera - Luisa Enrique, który wcześniej prowadził rezerwy Barcelony. Spodziewano się, że te zmiany pozwolą Romie wrócić do ligowej czołówki.
Początek sezonu był jednak fatalny. W IV rundzie eliminacji Ligi Europejskiej Roma nie sprostała Slovanowi Bratysława, a na inaugurację Serie A przegrała z Cagliari (1:2). Zawodnicy potrzebowali czasu, by oswoić się z ofensywnym stylem gry preferowanym przez trenera. - Cierpliwości, to się nie stanie natychmiast - uspokajał Enrique.
Przed tygodniem jego piłkarze wygrali na wyjeździe z Parmą, w sobotę odnieśli pierwsze zwycięstwo na swoim stadionie. Świetnie grał sprowadzony z Barcelony Bojan Krkić, który strzelił swojego pierwszego gola w Romie.
- Chcę, żebyśmy grali tak jak z Atalantą - długo utrzymywaliśmy się przy piłce i staraliśmy się zdobyć kolejne bramki. Chłopcy mają już więcej pewności siebie - chwalił swoich piłkarzy po meczu trener.
Po sobotnim zwycięstwie Roma ma już osiem punktów i do prowadzącego Udinese traci trzy punkty.