Strajk w Hiszpanii może przedłużyć sezon Primera Division

Sezon hiszpańskiej ekstraklasy powinien zakończyć się pod koniec maja, ale może przedłużyć się do połowy czerwca. Liga (LFP) zwołała bowiem na początek przyszłego miesiąca strajk.

11 lutego LFP ogłosiła strajk na weekend 2-3 kwietnia, żeby zaprotestować przeciwko bardzo starej zasadzie, według której co tydzień jeden mecz ekstraklasy transmitowany jest w telewizji za darmo.

W negocjacje włączyli się również politycy, ale LFP ogłosiła we wtorek, że podtrzymuje decyzję o strajku.

- Na zjeździe generalnym pierwszoligowców z LFP poinformowano o braku postępu w negocjacjach pomiędzy ligą, rządem, Radą Sportową a grupami parlamentarnymi - głosi oświadczenie LFP.

- Wobec tego LFP podtrzymuje decyzję, podjętą podczas ostatniego zjazdu generalnego z 11 lutego, aby przełożyć mecze, które powinny odbyć się 2-3 kwietnia - ogłosiła LFP, reprezentująca pierwszą, a także niższe klasy rozgrywkowe.

Dziennik "AS" wyliczył w środę, że każdy mecz transmitowany w darmowej telewizji może oznaczać dla ligi straty do 800 mln euro.

Decyzja LFP oznacza, że sezon może zakończyć się w weekend 11-12 czerwca, zamiast 21-22 maja.

Wielki mecz z udziałem Realu Madryt i Barcelony wyznaczony jest na 16 kwietnia. Cztery dni później oba zespoły zmierzą się w finale Pucharu Hiszpanii.

Śledztwo w sprawie banana dla Roberto Carlosa ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.