Liga hiszpańska. Real remisuje, Jose atakuje

Real Madryt tylko zremisował z ostatnią Almerią 1:1 i w połowie sezonu traci do prowadzącej Barcelony cztery punkty. Katalończycy pokonali Malagę 4:1

Zobacz remis Realu - na Z Czuba.tv ?

Real mógł uratować trzy punkty, ale w doliczonym czasie Cristiano Ronaldo z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę i jego drużyna czwarty raz w tym sezonie straciła punkty w lidze. Wcześniej "Królewscy" zremisowali z Levante oraz Mallorcą i przegrali 0:5 z Barceloną.

.- Mieliśmy udaną pierwszą rundę. Mam tylko nadzieję, że w drugiej sędzia Miguel Ángel Pérez Lasa nie będzie sędziował meczów naszych i Barcelony - mówił trener Realu Jose Mourinho.

Dziennikarze madryckiego dziennika "As" naliczyli aż trzy sytuacje, w których arbiter powinien podyktować rzuty karne dla jego drużyny. Niemal na pewno jedenastka należała się gościom po faulu na Karimie Benzemie. - Gdy nie mogę mówić dobrze o arbitrze, wolę nie mówić nic. Powiem wam tylko, że Pérez Lasa znam od 1996 r. Przez 15 lat ludzie się zmieniają, a on jest dokładnie taki sam - mówił trener Realu.

Mourinho pierwszy raz od tygodni zostawił na ławce rezerwowych Benzemę. Francuz jest jego jedynym napastnikiem, ale zawodzi, w lidze strzelił tylko jednego gola, po środowych derbach Madrytu w Pucharze Króla został wygwizdany.

Gonzalo Higuain, najlepszy napastnik Realu, niedawno przeszedł operację kręgosłupa, najprawdopodobniej w tym sezonie już nie zagra.

Trener od tygodni nalegał na transfer specjalisty od strzelania goli, narzekał, że jego koledzy w Arsenalu i Milanie mają pięciu napastników, a on musi sobie radzić z jednym.

Prezes Florentino Perez długo nie chciał słyszeć o nowym snajperze, liczył, że Higuain wróci do gry w marcu. Po operacji i wyroku lekarzy zmienił zdanie. Real zaczął szukać napastnika na pół roku, który mógłby grać w Lidze Mistrzów. O transferze definitywnym nie ma mowy, wielkie pieniądze Perez chce wydać dopiero latem.

Od kilku dni łamy gazet uginały się od nazwisk kandydatów. "Królewscy" mieli interesować się m.in. Theofanisem Gekasem z Eintrachtu i Andym Carrolem z Newcastle. W sobotę niemiecki "Kicker" podał jednak, że Real chciałby ściągnąć van Nistelrooya, który rok temu przeszedł do Hamburga z ....Realu. - To jedyny klub, do którego mógłbym odejść - powiedział 35-letni Holender po sobotnim meczu z Schalke, w którym strzelił zwycięskiego gola.

Dyrektor Realu Jorge Valdano powiedział jednak, że transfer będzie bardzo trudny. Hamburg nie chce się bowiem zgodzić na wypożyczenie piłkarza, któremu latem kończy się kontrakt. Wczoraj Bastian Reinhardt, dyrektor sportowy HSV, ogłosił, że napastnik zostanie w Niemczech.

Real zremisował z Almerią - tak relacjonowaliśmy na żywo ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA