Primera Division. Czy Real Madryt się podniesie

Po klęsce z Barceloną 0:5 rozczarowany prezes ?Królewskich? Florentino Perez zapowiada transfery. Trener José Mourinho stara się ocucić znokautowany zespół przed sobotnim meczem z Valencią. Relacja na żywo na Sport.pl od godziny 22.

Gdy kilka tygodni temu zespół z Madrytu rozbijał kolejnych rywali, Mourinho ostrzegał kibiców, że jego drużyna w końcu przegra. - Ważne, abyśmy polegli z zespołem lepszym, a nie przez własne błędy. A jeszcze ważniejsze, aby nie przydarzyły nam się dwie porażki z rzędu - mówił Portugalczyk.

Poniedziałkowej katastrofy przewidzieć nie mógł. Argentyńczyk César Luis Menotti, szkoleniowiec mistrzów świata z 1978 r., powiedział, że Barcelona powinna zwyciężyć 10:0. Mourinho twierdzi, że tamten mecz skończył się dla niego kilka minut po gwizdku krótką rozmową w szatni, a piłkarze powinni skupić się na następnym wyzwaniu.

Gorzej porażkę znosi Perez, który obwołał poniedziałkowy wieczór najgorszym w historii klubu. - Mamy dobrego trenera, ale rywale obnażyli słabości drużyny. W styczniu musimy ruszyć na zakupy. Potrzebujemy napastnika i być może środkowego pomocnika - mówił prezes.

Wcześniej działacze, z dyrektorem generalnym Jorge Valdano na czele, wykluczali transfery zimą.

Najpilniejszy wydaje się zakup specjalisty od strzelania goli. W kadrze są tylko Gonzalo Higuain i Karim Benzema. Pierwszy cierpi na przepuklinę i jeśli będzie musiał przejść operację, nie zagra przez dwa miesiące. Klub namawia go na zabieg, 23-letni Argentyńczyk wolałby poczekać do końca sezonu. Decyzja ma zapaść w następnym tygodniu. Benzema zdobył w tym sezonie ledwie trzy bramki, trener publicznie zarzucał mu lenistwo, a w Madrycie plotkują, że w styczniu zostanie sprzedany.

Hiszpańskie gazety twierdzą, że Real wybierze nowego napastnika z czwórki: Edin Dżeko (24 lata, Wolfsburg), Hugo Almeida (26, Werder), Emmanuel Adebayor (26, Manchester City) i Romelu Lukaku (17, Anderlecht).

Największe szanse daje się Almeidzie, z którym Mourinho pracował w Porto. Portugalski napastnik kosztowałby mniej niż Dżeko, za którego Wolfsburg chce co najmniej 40 mln euro. I może tyle dostać, bo Bośniakiem interesuje się wiele czołowych europejskich klubów.

Trener Realu o transferach mówić nie chce, skupia się na spotkaniu z Valencią. Problemów mu nie brakuje, oprócz kontuzjowanego Higuaina zabraknie pauzujących za kartki obrońców Sergio Ramosa i Ricardo Carvalho.

- Po takiej klęsce kibice na Santiago Bernabeu będą od nich wymagać dobrego meczu, ale my jedziemy tam zwyciężyć - zapowiada wychowanek Realu Juan Mata, dziś szalejący na skrzydle Valencii. Drużyna Unaia Emery'ego zajmuje piąte miejsce w lidze, do trzeciego traci 3 pkt. Do wicelidera Realu - 8 pkt.

Ostatni raz zespół 39-letniego trenera pokonał Real półtora roku temu. Kilka dni wcześniej "Królewskich" rozjechała Barcelona 6:2. W sobotę piłkarze z Madrytu będą jednak także bronili rekordu swojego trenera. Mourinho tylko raz poległ w lidze jako gospodarz, dziesięć lat temu, gdy zaczynał pracę w Porto. Od tego czasu jego drużyny nie przegrały u siebie 142 ligowych meczów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA