Jednym z rywali Pereza był mało znany Eduardo Garcia, ale nie był on w stanie dostarczyć gwarancji bankowych wysokości 57, 4 miliona euro. Był to jeden z warunków przystąpienia do rywalizacji o fotel prezydenta.
Drugi i ostatni z kandydatów - były wiceprezydent Juan Onieva wycofał swoją kandydaturę podczas ostatniego weekendu, gdyż jego program wyborczy nie został zbyt przychylnie przyjęty przez media.
Przepisy klubowe mówią jasno - jeśli jest tylko jeden kandydat, to bez wyborów Perez zostanie ogłoszony nowym prezydentem Realu. Podczas swojej poprzedniej kadencji Perez ściągnął do klubu takich piłkarzy jak Zinedine Zidane, Ronaldo, Luis Figo, czy David Beckham.
Poprzedni prezes "Królewskich" Ramon Calderon zrezygnował z funkcji w styczniu. Stało się to po ujawnieniu skandalu z nieprawidłowościami podczas głosowania na walnym posiedzeniu akcjonariuszy klubu.
Więcej o wyborach w Realu - czytaj tutaj ?
