21-letni wychowanek Barcelony od dwóch lat znajduje się w kadrze seniorskiej, ale zdołał zaliczyć dopiero jeden występ w pierwszej drużynie. Mimo to, wypożyczony na sezon 2016/17 do Granady piłkarz, który przykuł wzrok trenera Arsenalu, nawet nie dopuszczał do siebie takiej możliwości.
- Nawet nie chciałem wysłuchać Wengera - powiedział "Sportowi". - Dałem mu jasno do zrozumienia, że chcę zostać, chcę wygrywać w Barcy, jestem Cule [kibicem Barcelony] i że będę najszczęśliwszy, jeśli powiedzie mi się w przyszłości w Barcy - wyliczył defensywny pomocnik.
To piękne przywiązanie do ukochanego klubu, ale gdy w środku pomocy gnieżdżą się takie tuzy jak Andres Iniesta, Sergio Busquets, Ivan Rakitić, Andre Gomes czy Denis Suarez, Samper na swoją szansę może jeszcze zaczekać.