James Rodriguez w obecnym sezonie bardzo rzadko pojawia się na boisku. Zagrał w zaledwie 13 meczach Realu, z czego tylko siedmiokrotnie wyszedł w pierwszym składzie. Dorobek Kolumbijczyka to 2 gole i 7 asyst, ale większość uzyskane w dwumeczu z Leonesą (hiszpański trzecioligowiec) w Pucharze Króla.
Dlatego nazwisko Jamesa wielokrotnie przewija się w transferowych spekulacjach, choć on za wszelką cenę próbuje przebić się do pierwszej jedenastki. Ostatnio, kiedy drużyna późnym wieczorem wróciła do Madrytu, wszyscy piłkarze rozjechali się do domu, ale James pozostał w Valdebebas i trenował. Reakcja Zidane'a? Poznaliśmy ją podczas ostatniej konferencji prasowej Realu.
- Ten dodatkowy trening nic dla mnie nie znaczy. Większość piłkarzy trenuje po meczach w naszym ośrodku, choćby po to, by wrócić do formy po kontuzji - stwierdził Francuz.
- Sytuacja Jamesa to problem. On chce grać więcej, ale teraz rzadko pojawia się na boisku. Jednak wciąż jest piłkarzem Realu i jest dla mnie istotny. Mam z nim taki sam ukłąd, jak z każdym innym naszym graczem - dodał Zidane.