Primera Division.10 zwycięstw Realu, pięć razy Ronaldo

Pięć goli Cristiano Ronaldo z Cordobą kontrastuje z zaprzepaszczoną "setką" Leo Messiego przeciw Celcie. Marne to pocieszenie dla Realu, bo strata do Katalończyków nie zmalała - pisze na swoim blogu "W polu karnym" Dariusz Wołowski, dziennikarz Sport.pl i "Gazety Wyborczej".

Przez poprzednie cztery miesiące Luis Enrique utrzymywał się w przeświadczeniu, że wcześniej czy później Real musi się potknąć. Mijały dni, tygodnie i miesiące, a "Królewscy" śrubowali swój klubowy rekord do 22 kolejnych zwycięstw. Momentem przełomowym był początek roku. Nad Santiago Bernabeu zapachniało szpitalem, lider i najlepszy zespół 2014 roku zaczął się potykać krok po kroku.

Na kolejkę przed Gran Derbi na Camp Nou Barcelona znów usadowiła się na szczycie. Leo Messi strzelał jak nakręcony, Luis Suarez zaaklimatyzował się w klubie, Neymar doskonale uzupełniał tę dwójkę. O madryckim trio BBC zaczęto mówić jako o trzech wielkich futbolowych rozbitkach, najmniej pretensji kierując wobec Karima Benzemy. O kryzysie Ronaldo i Bale'a, o rozpadzie chemii między nimi, powstały tomy w ekspresowym tempie.

Porażka na Camp Nou mogła być ostatecznym ciosem w morale "Królewskich". Nie wierzył w to trener Granady Abel Recino. Były bramkarz przeżył w Wielką Niedzielę najgorszy dzień w swojej karierze trenerskiej, gdy jego skromny zespół postawił stopę na Santiago Bernabeu.

W królewskim klubie skończył się szpital. James Rodriguez wyskoczył z łóżka jako ostatni, od razu pokazując niewiarygodny wpływ, jaki może mieć na drużynę. Wyobraźnia i bajeczna technika Kolumbijczyka pozwala mu wygrywać miejsce w składzie z Isco. - Nie mogę wystawić dwunastu - powiedział bezradnie Carlo Ancelotti. Asysta przy drugim golu Realu w wykonaniu Jamesa była czystą poezją.

Wszystkich w cień odsunął jednak Ronaldo, zdobywając pięć goli. W historii ligi hiszpańskiej został 31. graczem, któremu udał się taki wyczyn. Bata z Athletic strzelił siedem bramek w jednym spotkaniu 85 lat temu, podobnie jak Kubala z Barcelony w sezonie 1951-52. Cesar (Granada), Mundo (Valencia) i Zarra (Athletic) zdobyli po sześć bramek także minimum 65 lat temu.

Na liście najskuteczniejszych w jednym spotkaniu graczy Realu jest piątka: Alday (72 lata temu), Alsua (68), Pepillo Garcia (55), Puskas (54) i Fernando Morientes w sezonie 2001-2002. Po nim w całej lidze udało się to już tylko Radamelowi Falcao w listopadzie 2012, gdy Atletico Madryt pokonało Deportivo 6:0.

Wszystko to pokazuje skalę trudności tej strzeleckiej manity. Ronaldo odzyskał pozycję lidera w klasyfikacji Pichichi. Messi przegonił go na początku 2015 roku, dzięki meczowi z Granadą stan wyścigu wynosi 36:32 dla Portugalczyka. - Facet jest fenomenem - skomentował Benzema.

Do pełni szczęścia brakowało Realowi dobrych wieści z Vigo. Barcelona grała tam z Celtą, z którą jesienią przegrała na Camp Nou 0:1. Carlo Ancelotti nie miał tylu złudzeń co Luis Enrique. Mówi, że aby zdobyć tytuł, jego drużyna musi zaliczyć serię 10 zwycięstw - czyli wygrać wszystko do końca rozgrywek. Z Granadą się udało, ale tu wątpliwości nie było. Gdyby Real stracił punkty z beniaminkiem, znaczyłoby, że się poddał w wyścigu po mistrzostwo.

Messi nie zagrał w Vigo nadzwyczajnego spotkania. Zmarnował nawet w końcówce sytuację sam na sam z bramkarzem, czego nie zwykł robić. Strzał podcinką był za mocny, piłka przeleciała nad poprzeczką. Złotego gola zdobył Jeremy Mathieu, ten sam, który przyczynił się do zwycięstwa w Gran Derbi. Barcelona cierpiała: Messi, Suarez i Neymar najbardziej. Znów zwycięstwo dała główka po stałym fragmencie gry i ponownie bohaterem został środkowy obrońca. Francuz goni Gerarda Pique, który w tym sezonie umieścił piłkę w siatce już sześciokrotnie. Mathieu nie byłoby w Barcelonie, gdyby nie uparli się na niego Luis Enrique i zwolniony już dyrektor sportowy Andoni Zubizarreta.

Francuski 31-latek, na którego Barca wydała aż 20 mln euro, artystą futbolu nie jest, ale jak widać, by artyści mogli zajmować miejsce na szczycie, w drużynie muszą otaczać ich bardzo solidni rzemieślnicy.

Czytaj bloga "W polu karnym" Darka Wołowskiego

RREAL47: Real Madryt - koszulka Adidas

w okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.