Pod koniec sierpnia 2013 roku Real miał już "zaklepanego" następcę Coentrao, Guilherme Siqueirę z Granady, doszło nawet do podpisania umowy. Coentrao miał zostać wypożyczony do United z opcją wykupu, lecz Anglicy popełnili błąd administracyjny. Przez niego nie zdążyli przeprowadzić
transferu przed północą i całą operację odwołano.
Manchester United w lecie na lewą obronę sprowadził Luke'a Shawa za ok. 30 mln funtów. Lecz Shaw zagrał w zaledwie 13 spotkaniach ligowych, ma ciągłe problemy z kontuzjami. Za to Coentrao od czasu przyjścia z Benfiki w 2011 roku za 30 mln euro nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w pierwszym składzie Realu. Jak podaje "AS", przebywał na boisku przez zaledwie 6946 minut z 20090 możliwych (34 procent). W żadnym z sezonów nie przekroczył granicy 45 procent możliwych minut. Grał jednak w najważniejszych spotkaniach - w finale
Ligi Mistrzów, w ćwierćfinałach i półfinałach tych rozgrywek z Borussią Dortmund oraz
Bayernem Monachium, w Superpucharze Europy czy w finałach Pucharu Króla (z
Barceloną oraz Atletico).
Kontrakt 27-latka z Realem wygasa w 2019 roku. - Już wcześniej pokazałem, że jestem zainteresowany
grą w Manchesterze United. To jeden z najlepszych klubów na świecie, podziwiam go. Gra w nim byłaby zaszczytem - powiedział Coentrao w rozmowie z portugalskim "O Jogo".
Czym oni jeżdżą? Wielka flotylla Floyda Mayweathera [ZDJĘCIA]