- Było dobrze do momentu, w którym straciliśmy drugiego gola. Potem było nam bardzo trudno - stwierdził Ancelotti. Barcelona objęła prowadzenie w 19. minucie po trafieniu Mathieu, jeszcze przed przerwą wyrównał Ronaldo, ale po przerwie to Katalończycy strzelili zwycięską bramkę - Casillasa pokonał Suarez.
- Graliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie, mieliśmy kontrolę nad meczem, solidnie broniliśmy, ale na końcu zabrakło nam chłodnej głowy, żeby zapracować na remis. Graliśmy zbyt dużo długich piłek i mieliśmy zbyt mało pomysłów na rozgrywanie akcji - mówił Ancelotti.
- Trudno powiedzieć, że wygrał lepszy zespół. My byliśmy lepsi przez godzinę, ale przez ostatnie pół godziny kontrataki Barcelony były dla nas wyniszczające. Oba zespoły zasłużyły na to, żeby zrobić coś ważnego, ale to Barcelona wygrała. Dobrze dla niej - powiedział trener Realu.
Po niedzielnej porażce "Królewscy" tracą do Barcelony już cztery punkty na 10 kolejek przed końcem sezonu. - Musimy kontynuować naszą strategię. Myślę, że w tym elemencie bardzo się poprawiliśmy. Liga się dla nas skomplikowała, ale nie zamierzamy się poddawać - stwierdził.
Barcelona - Real 2:1. Najlepsze kadry z El Clasico [DUŻE ZDJĘCIA]
