Drużyna Atletico przystępowała do tego meczu po wygranej nad Realem Madryt 4:0. Podopieczni Simeone byli więc zdecydowanym faworytem tego spotkania, ale niespodziewanie to gracze Celty od początku meczu prowadzili grę. Krohn-Dehli, Orellana i Nolito co chwilę napędzali akcję swojego zespołu rozrywając defensywę Atletico. Gracze Celty wygrywali większość pojedynków jeden na jeden i często stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, ale swojej przewagi nie potrafili przypieczętować golem. Do przerwy Atletico utrzymywało się przy piłce tylko przez 29 proc. czasu gry, przy 71 proc. Celty.
Na drugą połowę spotkania nie wybiegł Torres, którego zmienił Cani. Była to już druga zmiana Simeone - w 34. minucie spotkania Tiago musiał zejść z boiska, a zastąpił go Mario Suarez.
To co nie udało się w pierwszej połowie meczu, udało się piłkarzom Celty w drugiej. W 57. minucie meczu Mario Suarez faulował w polu karnym Nolito. Sam poszkodowany wykorzystał rzut karny, uderzając piłkę mocno przy samym słupku. Po bramce Celty ocknęło się Atletico, ale nie trwało to długo. Bliski zdobycia gola był Griezmann, który dostał piłkę w pole karne i oddał strzał bez przyjęcia. Piłka uciekła z rąk bramkarzowi Celty, ale trafiła w słupek i po chwili wpadła w ręce Alvareza. Celta podwyższyła w 71. minucie. Po szybkiej wymianie piłki, podanie w pole karne dostał Orellana, który uderzył w stronę dalszego słupka obok bezradnie interweniującego bramkarza Atletico. Do końca meczu Celta spokojnie kontrolowała przebieg spotkania i wynik nie uległ już zmianie.
Atletico zajmuje trzecie miejsce w tabeli Primera Division. Drużyna Simeone traci sześć punktów do drugiej Barcelony i siedem do prowadzących w tabeli piłkarzy Realu. W następnym meczu Atletico zagra na swoim stadionie z Almerią. Celta dzięki zwycięstwu awansowała z 10. miejsca w tabeli na 9. W kolejnym spotkaniu zmierzy się z Deportivo.
