Primera Division. Real wygrywa po wyrównanym meczu

Królewscy nie zachwycili stylem gry, ale pokonali na Santiago Bernabeu Deportivo 2:0. Gole na wagę trzech punktów strzelili Isco i Karim Benzema.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem kibice Realu Madryt przywitali Carlo Ancelottiego i Cristiano Ronaldo solidną porcją gwizdów. Trenerowi oberwało się za ubiegłotygodniowy blamaż w derbach Madrytu (0:4). Z kolei Portugalczykowi - za urodzinową zabawę w dniu feralnego spotkania.

Gwizdy powtarzały się przy każdej groźniejszej akcji gości. To oni na początku byli aktywniejsi. Ale szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Najpierw swoich sił próbował Ronaldo. Piłka po jego strzale zatrzymała się jednak na poprzeczce. Kilka minut później podobnie zakończyło się uderzenie autorstwa Garetha Bale'a. Niemoc strzelecką przerwał dopiero Isco. Hiszpan w 23. minucie wykorzystał duże zamieszanie pod bramką i ładnym "rogalem" dał drużynie prowadzenie.

Po przerwie znów pierwsze minuty należały do gości, którzy powinni doprowadzić do wyrównania. Najpierw gospodarzy uratował słupek, a później Casillas, który popisał się fantastycznym refleksem przy obronie strzału głową Cavaleiro. A to, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, wiemy nie od dziś. Tym razem stare piłkarskie powiedzenie również się potwierdziło. Na kwadrans przed końcem meczu na listę strzelców wpisał się Karim Benzema. Ronaldo z wielkim wyczuciem dzióbnął piłkę, a Francuz za pomocą delikatnej podcinki pokonał bramkarza.

W końcówce wynik podwyższyć próbował jeszcze Ronaldo, ale ostatecznie go nie zmienił.

Real po wstydliwej porażce na Vincente Calderon wrócił na ścieżkę zwycięstw i powiększył przewagę nad drugą Barceloną (przynajmniej do niedzieli) do czterech punktów.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.