Przypomnijmy, że w czwartek Komitet Odwoławczy FIFA wydał oficjalny komunikat, w którym odrzucił apelację urugwajskiej federacji o zmniejszenie kary dla swojej gwiazdy.
"Komitet Odwoławczy FIFA zdecydował się odrzucić apelację złożoną przez urugwajskiego piłkarza Luisa Suareza i Urugwajski Związek Piłki Nożnej i podtrzymał decyzję Komitetu Dyscyplinarnego z 25 czerwca 2014 roku. Decyzja została uzasadniona zawodnikowi i federacji" - tak brzmiał oficjalny komunikat FIFA.
Obserwuj autora na Twitterze @basz24
Adwokat Luisa Suareza nie może pogodzić się z tą decyzją i nie zamierza składać broni. - Luis przyznał się do tego, że popełnił błąd. Przeprosił za swój czyn - powiedział w wywiadzie dla hiszpańskiego radia Cope adwokat Suareza, Alejandro Balbi. - Najwyraźniej dla FIFA nie ma to żadnego znaczenia. Prędzej czy później sprawiedliwości stanie się zadość. FIFA pogwałciła prawa piłkarza do wykonywania swojej pracy. Świat piłkarski nie powinien na to pozwolić. Zakaz oglądania swojej drużyny, trenowania z nią oraz wykonywania pracy zapisanej w kontrakcie jest bolesny. Mam nadzieję, że ta totalitarna, faszystowska i drakońska kara zostanie uchylona.
Suarez został ukarany przez FIFA, po tym jak ugryzł włoskiego obrońcę Giorgio Chielliniego podczas grupowego meczu Urugwaju z Włochami. FIFA zdecydowała się zawiesić piłkarza na dziewięć spotkań reprezentacji narodowej oraz zabronić mu jakiejkolwiek działalności piłkarskiej przez najbliższe cztery miesiące, co oznacza, że Urugwajczyk przegapi dziewięć pierwszych kolejek Primera Division.
