Alfredo di Stefano miał zawał. Jest w stanie krytycznym

Hiszpańskie media donoszą, że legenda reprezentacji Hiszpanii oraz Realu Madryt - Alfredo di Stefano miał zawał serca i w krytycznym stanie znajduje się w szpitalu, gdzie utrzymywany jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Argentyńczyk, który jest uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii, dzień wcześniej skończył osiemdziesiąt osiem lat.

Honorowy prezes "Królewskich" miał zawał, gdy wychodził z restauracji na ulicę w pobliżu stadionu Santiago Bernabeu. Pomocy udzieliła mu wyspecjalizowana jednostka madryckiego pogotowia - "Samur". Były piłkarz został przewieziony do szpitala Gregorio Maranon, gdzie znalazł się na oddziale intensywnej opieki.

Jak donoszą źródła, serce byłego piłkarza stanęło na osiemnaście minut. Mimo natychmiastowo udzielonej pomocy medycznej, po której udało się przywrócić akcję serca, stan di Stefano jest bardzo poważny. Dzień wcześniej skończył on 88 lat, w przeszłości miewał już różne problemy ze zdrowiem. Od 2005 roku di Stefano ma wszczepiony kardiostymulator i by-pass aorty.

Di Stefano urodził się w Argentynie, jednak najlepsze lata swojej kariery spędził w Realu. Pięciokrotnie poprowadził zespół do Pucharu Europy, dwukrotnie zdobył Złotą Piłkę (1957 i 1959) przyznawaną przez magazyn "France Footbal" dla najlepszego Europejczyka.

Wcześniej grał w m.in. w River Plate Buenos Aires, a karierę kończył w Espanyolu Barcelona. Grał także w trzech drużynach narodowych - Argentyny, Kolumbii i najdłużej w Hiszpanii. Jako trener prowadził m.in. kluby z Buenos Aires oraz Valencię i Real.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.