Primera Division. Real rozgromił Rayo Vallecano

Po dwóch z rzędu porażkach Real Madryt w końcu sięgnął po trzy punkty. W spotkaniu 31. kolejki rozgromił Rayo Vallecano 5:0. Bohaterem meczu był Gareth Bale, który strzelił dwa gole, w tym jednego po rajdzie przez pół boiska, i zaliczył asystę.

Po porażkach z Barceloną i Sevillą podopieczni Carlo Ancelottiego byli pod ogromną presją. Do prowadzącego Atletico Madryt tracili już sześć punktów. Swoją złość wyładowali na Rayo Vallecano, które nie mogło poradzić sobie z błyskawicznymi kontratakami gospodarzy.

Pierwszego gola w meczu, a swojego 28. w sezonie, strzelił Ronaldo po podaniu Bale'a. Portugalczyk idealnie przyjął piłkę, wbiegł między obrońców, wpadł w pole karne i uderzył w długi róg nie do obrony. Przy drugim trafieniu najlepszy piłkarz świata też miał swój udział. W 55. minucie zagraną piłkę przez Bale'a wycofał do nadbiegającego Daniela Carvajala, a ten bez problemu po raz drugi pokonał Rubena.

Trzeciego gola dla Realu strzelił w 68. minucie już sam Bale. Walijczyk tylko dołożył nogę, bo tylko to wystarczyło zrobić po doskonałym dośrodkowaniu Angela Di Marii. Przy tej bramce Ronaldo zaliczył asystę drugiego stopnia. Był to pierwszy z dwóch goli Bale'a, bo dwie minuty później popisał się fenomenalną indywidualną akcją. Dostał piłkę od Pepe przed własnym polem karnym i przebiegł z nią niemal 3/4 boiska, aż w końcu pokonał Rubena płaskim strzałem tuż przy słupku.

Dzieła zniszczenia dopełnił w 78. minucie znakomitym uderzeniem z narożnika pola karnego Alvaro Morata. Piłka przelobowała bramkarza gości i wpadła do siatki tuż pod poprzeczką.

Po tym spotkaniu Real traci do Atletico Madryt trzy punkty, a do drugiej Barcelony - dwa. W kolejnym spotkaniu zmierzy się na wyjeździe z Realem Sociedad.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.