Primera Division. Hiszpańskie media o porażce Barcelony: "Koszmar na Anoeta", "Stracona duma", "Real okrywa Martino wstydem"

"Sport" tytułuje relację wymownym "Schowana duma Barcy na Anoeta".

- Barcelona grająca apatycznie i bez wyrazu poniosła dotkliwą porażkę, która drogo ją kosztuje - piszą dziennikarze "Sporu", nawiązując do wyniku Realu Madryt, który wygrał z Elche 3:0, dzięki czemu jest pierwszy w tabeli z przewagą trzech punktów nad Katalończykami.

Prasa z Katalonii wymienia kilka grzechów drużyny Geraldo Martino. Przede wszystkim wytyka Martino asekuracyjną taktykę.

- "Otwarta droga do tytułu Realu Madryt", zbiorowa bierność" - grzmi "Sport".

A "LaVanguardia" sugeruje, że "Barca została więźniem swoich koszmarów". Poza tym atakuje Martino, wytykając mu błędnie dobraną strategię na sobotni mecz. "Song nie funkcjonował jak środkowy pomocnik, Busquets także sprawiła wrażenie zagubionego na boisku. Co w ciągu czterech dni stało się z zespołem, że przez te cztery dni tak bardzo zmienił się na niekorzyść?" - zastanawiają się katalońscy dziennikarze.

"Wydawało się, że zwycięstwo z Manchesterem City da nowy impuls drużynie, tymczasem Barca poniosła w pełni zasłużoną porażkę. Chłopcy taty na Anoeta, na której nie wygrali od 2007 roku, oddali pozycję lidera".

"Real Sociedad okrywa Martino wstydem" - nie przebiera w słowach madrycka "Marca".

- Biało-niebiescy zemścili za porażkę w Pucharze Króla. Zwycięstwo 3:1 to zasługa dobrej gry w obronie gospodarzy i katastrofalnej postawy Katalończyków. Na samobójcze trafienie Alesa Songa i bramki Antoine'a Griezmanna oraz Davida Zurutuza Barca była w stanie odpowiedzieć jedynie trafieniem Messiego. Miejscowy zespół przyćmił największe gwiazdy gości z Brazylijczykiem Neymarem na czele. Sociedad walczy o 4. miejsce, z kolei drużynę Martino straciła pozycję lidera na rzecz Realu Madryt - czytamy w internetowym wydaniu dziennika z Madrytu.

Inna gazeta ze stolicy Hiszpanii pisze wprost o koszmarze Barcelony.

- Eksperymenty Martino wyszły fatalnie, jego zespół poniósł w pełni zasłużoną porażkę - rozpoczyna swoją relację "ABC". - Była to trzecia ligowa porażka Martino, a Barcelona straciła pozycję lidera". I dalej wspomina o tym, że Barcelona została w szatni, a po golach Griezmanna i Zututzy Katalończycy byli oszołomieni. "Nawet zmiana Fabregasa nic nie dała. Barca w końcówce nie była w stanie cokolwiek zdziałać" - podkreśla "ABC".