Copa del Rey. Gran Derbi w finale

FC Barcelona zremisowała w wyjazdowym meczu z Realem Sociedad 1:1. Do finału awansowała drużyna Gerardo Martino, w którym jej rywalem będzie Real Madryt.

Barcelona na Estadio Anoeta w San Sebastian przyjeżdżała z dwubramkową zaliczką z pierwszego spotkania. Początkowe minuty meczu nie przyniosły wielu okazji bramkowych po obu stronach boiska. Barcelona wyszła na prowadzenie w 28. minucie meczu po indywidualnej akcji Leo Messiego. Argentyńczyk przejął futbolówkę na połowie Realu Sociedad i popędził na bramkę. Po jego strzale z szesnastego metra piłka przeleciała pod ręką Zubikaraia i wtoczyła się do bramki.

Chwilę przed przerwą piłka znów znalazła się w bramce Sociedad, ale gol słusznie nie został uznany. Messi podał do Iniesty, a ten piętą odegrał w pole karne w kierunku Alvesa. Obrońca Barcelony w momencie podania był jednak na pozycji spalonej.

Dziesięć minut po wznowieniu gry Barcelonę uratowała poprzeczka po potężnym strzale Veli. Chwilę później Barcelona mogła podwyższyć prowadzenie, ale świetnie interweniował dobrze dysponowany tego dnia Zubikarai. Leo Messi dostał piłkę w pole karne i strzelił po długim rogu. Bramkarz Sociedad zdołał jednak odbić piłkę, następnie poradził sobie też z dobitką Fabregasa.

Zubikarai po raz kolejny ratował swój zespół w 78. minucie spotkania. Po pięknym podaniu Messiego w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem znalazł się Alves, ale Zubikarai nie dał się pokonać obrońcy Barcelony.

Kilka minut przed zakończeniem spotkania ku uciesze fanów padł gol wyrównujący. Castro ładnie dograł w pole karne, a tam do piłki dopadł Griezmann, który potężnym uderzeniem pokonał Pinto. Mecz zakończył się remisem 1:1.

We wtorek awans do finału przypieczętował Real Madryt, który w rewanżu pokonał Atletico 2-0. Pierwsze spotkanie "Królewscy" wygrali 3-0.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.