Jerzy Dudek o Mourinho: Szaleństwa króla Jose

Mourinho podpalił lont pod beczką z prochem, na której siedzi i może nie dotrwać na ławce Realu do lutowych meczów z Manchesterem United w 1/8 finału Champions League - mówi w rozmowie ze Sport.pl i "Gazetą Wyborczą" Jerzy Dudek, były bramkarz "Królewskich ".

W sobotę Real przegrał z Malagą 2:3 i jego strata do Barcelony urosła do 16 punktów. Trener Jose Mourinho podniósł rękę na ostatnią świętość w szatni "Królewskich" - na ławce rezerwowych posadził Ikera Casillasa, czyli legendę i kapitana drużyny oraz reprezentacji Hiszpanii. W rozmowie ze Sport.pl sytuację tę komentuje Jerzy Dudek, bramkarz Realu w latach 2007-2011.

Robert Błoński: Jose Mourinho tłumaczył, że rezerwowy Adan jest w tym momencie w lepszej formie niż Casillas. Zgadzasz się?

Jerzy Dudek: Nie. Adan wydaje mi się bramkarzem przynajmniej o klasę gorszym od Casillasa. Rzeczywiście, od jakiegoś czasu Iker nie ratował drużyny, a kiedy ja byłem w Madrycie, był bohaterem co drugiego meczu. Teraz nie popełniał błędów i nie błyszczał. Mimo to nic nie tłumaczy decyzji Mourinho. Podpalił lont pod beczką z prochem, która zaraz eksploduje. Jak zobaczyłem skład na mecz z Malagą, pomyślałem, że Iker wyjechał wcześniej z ukochaną na urlop do Dubaju, bo należy mu się odpoczynek po wyczerpującym roku, w którym nie miał wytchnienia. Kiedy się okazało, że jest rezerwowym, uznałem, że Mourinho chciał pokazać swoją siłę.

Ale żeby od razu posadzić na ławce Casillasa?

- Jeśli Mourinho chciał go odsunąć, mógł to zrobić w innej formie, na przykład pozwolić mu jechać na wakacje. A tak rozpętał piekło. Wybrał najgorszy moment, wziął na siebie odpowiedzialność. Przegrał i jeszcze bardziej uprzykrzył sobie życie. Ze względu na kontrowersyjny charakter Mourinho ma więcej wrogów niż przyjaciół, ale nawet ci, którzy go kochają, czekają na jego porażkę. Po to, by zobaczyć, jak się wtedy zachowa. Piłkarze na początku współpracy zakochują się w jego buńczucznych wypowiedziach i zarozumialstwie. Z czasem formuła się wypala. Wygląda, że jest konflikt Mourinho z resztą świata w Realu. Jedynymi, którzy mogą ten pożar ugasić, są piłkarze. Ale jakoś nie widzę chęci.

Cały wywiad z Jerzym Dudkiem w czwartkowej "Gazecie Wyborczej" i na Sport.pl!

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.