Nie przegap żadnego wydarzenia! Ściągnij aplikację Sport.pl LIVE na Androida!
Real Madryt w meczu z Valladolid miał spore problemy. Królewscy ostatecznie spotkanie wygrali 3:2, ale dwukrotnie musieli odrabiać straty. Z pewnością byłoby mniej nerwowo na ławce mistrzów Hiszpanii, gdyby sędzia przy stanie 2:2 uznał prawidłowo zdobytą bramkę z 66. minuty meczu, gdy piłkę do siatki skierował Sergio Ramos.
- Dystans między nami a Barceloną jest duży. Każdy błąd sędziego może być decydujący i niemożliwy do odrobienia. Nie chcemy stracić szans przez sędziów - powiedział Ramos.
- Gdyby mecz zakończył się innym wynikiem, konsekwencje byłyby bardzo duże. Skrzywdzono nas w więcej niż jednym meczu. Czas, aby sędzia pomylił się na naszą korzyść - dodał.
Po niedzielnej wygranej Barcelony nad Betisem przewaga Katalończyków nad Królewskimi wynosi po 15. kolejkach 11 punktów.