La Liga. Męczarnie Realu. Piękny strzał Oezila dał zwycięstwo

Real Madryt wygrał na wyjeździe z Realem Valladolid 3:2, choć dwa razy przegrywał. Mistrz Hiszpanii wciąż zajmuje trzecie miejsce w tabeli La Liga.

Zobacz bramki z meczu na Z Czuba.tv ?

Gospodarze wyszli na prowadzenie już w siódmej minucie. Obrońcy Królewskich nie porozumieli się przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłka spadła pod nogi Manucho, a ten z najbliższej odległości wpakował ją do siatki.

Real Madryt wyrównał już cztery minuty później. Obrońcy Valladolid stracili piłkę przed własnym polem karnym. Jose Callejon dograł do Benzemy, a ten musiał tylko trafić do pustej bramki.

Wydawało się, że kolejny gol dla gości jest kwestią czasu, ale na prowadzenie ponownie wyszło Valladolid. Po raz kolejny zabójczy dla drużyny Jose Mourinho okazał się rzut rożny i Manucho, który strzałem głową znów nie dał szans Casillasowi.

Mistrzowie Hiszpanii na drugie wyrównanie musieli czekać o wiele dłużej niż na pierwsze, ale bramkę zdobyli jeszcze przed przerwą. Benzema świetnie rozegrał piłkę z Oezilem, który wyszedł sam na sam i tuż przed zejściem do szatni trafił na 2:2.

W przerwie Mourinho upewnił się, że jego zespół będzie miał narzędzia do objęcia prowadzenia. Zdjął lewego obrońcę Nacho, wpuszczając Angela di Marię. Później Arbeloę zastąpił Luką Modriciem. Przez kilkanaście minut obrona Realu grała w składzie, od prawej, Ramos, Pepe, Alonso, Callejon.

Ale te ryzykowne zmiany przyniosły efekt, choć może niebezpośredni. W 72. minucie Benzema został sfaulowany przed polem karnym, a do piłki podszedł nietracący tego wieczoru dużo piłek Ronaldo, lecz Mesut Oezil. Niemiec oddał fantastyczny strzał w okienko i wreszcie dał kibicom Królewskich powód do zadowolenia. Chwilę później Mourinho zdjął Benzemę i wprowadził stopera Raphaela Varane, przywracając trochę normalności w szyki obronne swojej drużyny.

Gospodarze próbowali wyrównać, ale ani razu nie zagrozili już bramce Casillasa. Zwycięstwo przybliża Madryt do Atletico (na dwa punkty) i Barcelony (na osiem), ale oba te zespoły w niedzielę będą mogły ponownie odskoczyć. Atletico zmierzy się z Deportivo, a Barcelona z Betisem. Relacja na żywo z meczu Betis - Barcelona od godziny 21.

Więcej o:
Copyright © Agora SA