O tym, że niemieckie media potrafią bezwzględnie szydzić z naszych reprezentantów przekonał się niedawno Robert Lewandowski. Po tym jak jeden z najlepszych polskich snajperów nie wykorzystał kilku dogodnych sytuacji, tamtejsze tabloidy zrobiły z niego pośmiewisko.
- Szkoda mi było Roberta, nie zasłużył na to, jak go potraktowano. Ta krytyka była mocno przesadzona - uważa Błaszczykowski, którego szczególnie zniesmaczył film umieszczony w internecie, przedstawiający Lewandowskiego jako fajtłapę.
Zdaniem Błaszczykowskiego takie zachowanie Niemców świadczy o jednym: - Mają kompleks Polaków. Tak bym to nazwał. Jak widzą, że któremuś z zawodników wiedzie się lepiej, starają się wszystko umniejszać, by broń Boże nie przypisywać zasług Polakom - mówi piłkarz.
26-letni Błaszczykowski gra w Bundeslidze najdłużej ze wszystkich naszych rodaków i całkiem niedawno, kiedy nie trafił do pustej bramki, sam omal nie padł ofiarą podobnych docinek.
- Różnica jest jednak taka, że wówczas wygraliśmy to spotkanie (2:1) i obyło się bez takich kpin. Zwłaszcza, że miałem duży udział w tamtym zwycięstwie, bo wszedłem na boisko, gdy przegrywaliśmy 0:1. Ale i tak dostałem po głowie, choć nawet się nie dziwiłem. Ale wracając do Roberta, naprawdę widziałem gorsze pudła i nikt takich cyrków nie robił. Wszystko powinno mieć granice, a w Niemczech w tym przypadku wszystkie zostały przekroczone - powiedział gazecie Błaszczykowski.
Matuszczyk. Szybko nie zapomnimy o Bayernie ?
