Peszko: Lahm nie pograł sobie za dużo

PRZEGLĄD PRASY. Sławomir Peszko, który w sobotnim meczu z gwiazdami z Bayernu Monachium zaliczył asystę i owacją był żegnany przez kibiców, przyznaje że to jeden z meczów, o których długo będzie pamiętać. - Lahm ma niesamowitą kondycję, cały czas musiałem za nim biegać, ale nie pograł sobie za dużo - mówi Polak w wywiadzie dla ?Przeglądu Sportowego?.

Zobacz skrót meczu FC Koeln - Bayern na Z Czuba.tv ?

FC Koeln sprawił ogromną sensację w 21. kolejce Bundesligi pokonując na własnym boisku drużynę mistrza Niemiec Bayern Monachium 3:2. Po pierwszej połowie gospodarze przegrywali 0:2, jednak w drugiej części spotkania po jednej asyście zanotowali Sławomir Peszko i Adam Matuszczyk. Koeln wygrał po dwóch trafieniach Milivoje Novakovicia.

Peszko, który po meczu był bardzo chwalony za swoją grę i zaangażowanie na boisku, przyznał że dowodzi to o słuszności jego decyzji o odejściu do Kolonii. - W Lechu mówili, że przecież rezygnuję z gry w Lidze Europejskiej. A tymczasem ja mam co tydzień Ligę Europejską, a nawet Ligę Mistrzów - powiedział piłkarz.

Były gracz Lecha Poznań nie zaprzecza, że w meczu z Bayernem był jednym z najczęściej faulujących piłkarzy FC Koeln: - Widocznie nie miałem innego wyjścia. Czasami trzeba w ten sposób powstrzymać rywala. Ważnie, że nie dostałem żółtej kartki, bo tego się cały czas obawiam.

W trakcie meczu Peszko rywalizował na prawej stronie boiska głównie z Philippem Lahmem: - On ma niesamowitą kondycję, cały czas musiałem za nim biegać, ale nie pograł sobie za dużo - zapewnia pomocnik.

To był show! Niemcy w zachwycie ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.