- Jego postępowanie było błędem, ale na jego korzyść przemawia fakt, że przyznał się do wszystkiego bez niczyich nacisków - dodał Zorc.
Piszczek zeznawał w sprawie końcówki sezonu 2005/06, kiedy reprezentował barwy Zagłębia Lubin. Przed ostatnią kolejką jego klub grał z pewną utrzymania Cracovią. Za 100 tysięcy złotych zawodnicy Zagłębia mieli kupić remis w tym spotkaniu, gwarantujący im udział w pucharze UEFA. Mecz zakończył się wynikiem 0:0.
Piszczek nie zagrał w spotkaniu z Cracovią, nie brał też bezpośredniego udziału w korupcyjnym procederze.
Niemiecka prasa przypomina, że o zeznaniach Piszczka wie także selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda. Nie wiadomo jednak, jak do całej sprawy ustosunkuje się Niemiecka Federacja Piłkarska (DFB).
Smuda nie wiedział o korupcji w Zagłębiu Lubin ?