W Bundeslidze minęła dopiero połowa sezonu, ale Dortmund ma trzynastopunktową przewagę nad drugim zespołem. Bayern traci do lidera z piątego miejsca aż 16 pkt.
- Możecie już gratulować Dortmundowi mistrzostwa - powiedział Robben, który po raz pierwszy od mistrzostw świata pojawił się na boisku w sobotnim remisie 1:1 z Wolfsburgiem. Zastąpił na murawie kontuzjowanego Francka Ribery'ego.
- Zawsze jest nadzieja, ale Dortmund jest po prostu za daleko z przodu.
Trener Bayernu, Louis van Gaal, odmówił jednak wycofania się z pościgu za zespołem Roberta Lewandowskiego, Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka.
- Wszystko jest możliwe, ale przez chwilę musimy skupić się na drugim miejscu - powiedział.
W sobotę Robben rozegrał pierwszy mecz od czasu finału Ligi Mistrzów, w którym Bayern został pokonany przez Inter Mediolan.
Prowadzenie mistrzom Niemiec dał Thomas Mueller, ale później wyrównał Sascha Riether.
Olić już nie wystąpi ?