Bundesliga. Trwa triumfalny pochód Mainz

Piłkarze z Moguncji nie przestają zaskakiwać sympatyków niemieckiej ligi piłkarskiej. Tym razem rewelacji Bundesligi nie była w stanie powstrzymać drużyna z Hoffenheim, która przegrała na boisku rywala aż 2:4. Kolejnej porażki doznali piłkarze Schalke, którzy polegli w Norymberdze.

Drużyna z Mainz, która w tym sezonie nie straciła jeszcze choćby punktu, szybko wyszła na prowadzenie dzięki bramce po kontrataku Samiego Allaguia już w czwartej minucie meczu. Goście zdołali odpowiedzieć trafieniem Demby Ba, ale druga połowa należała już zdecydowanie do gospodarzy.

Gole zdobyli Adam Szalai oraz Andre Schuerrle z karnego, a bramkę samobójczą dołożył jeszcze Luiz Gustavo. Drugiego gola dla Hoffenheim, które mecz kończyło w dziesiątkę, strzelił jeszcze Gylfi Sigurdsson.

Dzięki temu zwycięstwu Mainz umocniło się na pozycji lidera Bundesligi z przewagą sześciu punktów nad drugą Borussią Dortmund, która w niedzielę gra w hicie kolejki z Bayernem Monachium. Seria siedmiu zwycięstw na początku sezonu, jaką zaliczyło tym meczem FSV, przydarzyła się wcześniej tylko monachijczykom i ekipie z Kaiserslautern, w całej historii ligi. Szansę na pobicie rekordu piłkarze z Moguncji będą mieli już za tydzień, gdy także u siebie zagrają z HSV Hamburg.

Kolejnego upokorzenia doznali z kolei fani Schalke, gdyż ich drużyna przegrała piąty mecz w sezonie. Tym razem ekipę wzmocnioną za 36 milionów euro pokonało 21: FC Nuernberg. Honorową bramkę dla gości zdobył Klaas-Jan Huntelaar.

Wszystkie wyniki 7. kolejki Bundesligi - znajdziesz na Sport.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.