Bayern Monachium przegrał w sobotę finał Ligi Mistrzów z Interem 0:2 i stracił szansę na historyczny triumf - potrójną koronę. W niedzielę pojawiła się jednak informacja, która ukoi ból kibiców klubu z Bawarii - Franck Ribery, gwiazda drużyny i reprezentacji Francji, przedłużył kontrakt do 30 czerwca 2015.
Okazuje się, że kontrakt został podpisany jeszcze przed finałem Ligi Mistrzów.
Podpis Francuza ucina spekulacje o jego transferze do któregoś z największych klubów Europy. O utalentowanego pomocnika starały się między innymi Real Madryt, który był blisko pozyskania go, Chelsea Londyn, FC Barcelona czy Manchester United.
- Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że jeden z najlepszych graczy na świecie zdecydował się przedłużyć z nami umowę. To pomoże nam realizować wielkie cele w przyszłym sezonie - powiedział prezes Bayernu Karl-Heinz Rummenigge.
Do Realu trafi Mourinho?