Wichniarek piłkarzem miesiąca w Bundeslidze

Niemiecki magazyn Kicker uznał Artura Wichniarka piłkarzem miesiąca w Bundeslidze. Napastnik Arminii Bielefeld w trzech pierwszych kolejkach ligi niemieckiej strzelił cztery bramki, a mimo to nie znalazł uznania w oczach trenera reprezentacji Leo Beenhakkera, który nie powołał go na eliminacyjne mecze ze Słowenią i San Marino.

Łukasz Fabiański - rywalizacja na zdrowych zasadach ?

31-letni napastnik zdobył uznanie aż 42,4 procent głosów i wyprzedził Nevena Subotica z Burussi Dormund i Vedada ibisevicia z 1899 Hoffenheim. Polak miał świetny początek rozgrywek. W trzech pierwszych meczach Bundesligi strzelił cztery gole i miał jedną asystę, ale jego zespołowi nie wiedzie się najlepiej. Arminia zremisowała dwa spotkania, a w ostatniej kolejce mimo prowadzenia 2:0 przegrała 2:4 z Hamburgiem i z dwoma punktami zajmuje dopiero 14. miejsce w ligowej tabeli.

Szczególnie ważna była dla Wichniarka bramka strzelona Herthcie w Berlinie. Polak grał w tym klubie przez trzy lata, ale nigdy nie dostał wystarczającego kredytu zaufania.

- To nie jest typ zawodnika, który stoi trzy metry przed bramką i czeka aż mu ktoś idealnie wystawi piłkę - mówi o Wichniarku jego trener Michael Frontzeck.

Mimo tak świetnego startu najlepszy gracz sierpnia w Bundeslidze nie znajduje uznania w oczach trenera Leo Beenhakkera. 31- letni napastnik, mimo równej formy od kilku sezonów w kadrze Holendra do tej pory zagrał tylko 45 minut w wygranym 2:0 sparingu z Czechami. Na zgrupowanie przed meczami eliminacji Mistrzostw Świata Leo powołał z napastników tylko Roberta Lewandowskiego i kontuzjowanego Pawła Brożka, który w środę musiał opuścić zgrupowanie. W jego miejsce ściągnięto Marka Saganowskiego.

Marcin Wasilewski: Musimy odzyskać kibiców ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.