Gdy szkoleniowiec przejął BVB na początku ubiegłego sezonu, było jasne, że Błaszczykowski nie jest jego faworytem, dlatego prawy skrzydłowy zgodził się na roczne wypożyczenie do Fiorentiny. Po powrocie z Włoch podpisał kontrakt z VfL Wolfsburg, z którym Borussia zagra na wyjeździe we wtorek o 20 w 4. kolejce ekstraklasy. W zespole "Wilków" Polak grał trzykrotnie właśnie na prawej obronie, w tym raz w Pucharze Niemiec. - Mogłem sobie wyobrazić, aby na tej pozycji grał także u nas. Wówczas jego rywalem w walce o miejsce w składzie byłby jego bliski przyjaciel i reprezentacyjny kolega Piszczu. Dlatego zdecydował się na transfer - powiedział Tuchel, cytowany na internetowej stronie magazynu "Kicker".
Do słów Tuchela w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" odniósł się sam zainteresowany, który nie ukrywał zdziwienia. - Nie wiem, skąd się wzięło to zdanie trenera Tuchela. Tym bardziej, że nie rozmawiałem z nim od ponad roku, czyli momentu, kiedy poszedłem do Fiorentiny. Moje zdziwienie, gdy przeczytałem tę wypowiedź, było dość duże. Ale komentowanie tego to nie moja rola - powiedział Kuba Błaszczykowski.