Błaszczykowski: Schalke nalegało, ale nie podjąłem tematu. Z szacunku dla kibiców Borussii

- Schalke nalegało, ale z szacunku dla kibiców BVB nie podejmowałem w ogóle tego tematu - opisuje ostatnie dni przed odejściem do Fiorentiny Jakub Błaszczykowski. Za tę lojalność wobec BVB chwalą go niemieccy komentatorzy. Ale Schalke zaprzecza, że składało ofertę

Błaszczykowski w poniedziałek był we Florencji, finalizując przejście do Fiorentiny, a we wtorek rano dołączył do reprezentacji na zgrupowaniu w Warszawie. Wywiadów, tak jak i na ostatnim zgrupowaniu, z uśmiechem odmawia, ale skomentował odejście do Fiorentiny na swojej stronie internetowej . Pisząc m.in. że wśród kilku ofert pojawiła się też ta z Schalke, największego rywala Borussii. I że odrzucił ją, mimo że była korzystna. - Schalke bardzo nalegało, ale z szacunku dla kibiców BVB nie podejmowałem w ogóle tego tematu. Wciąż wierzę, że w piłce i w życiu ważne jest coś więcej niż tylko pieniądze - napisał.

Niemcy chwalą

Polskiego pomocnika, który ma umowę w Dortmundzie do 2018 roku, ale odszedł z Borussii na wypożyczenie (z opcją kupna), by grać częściej, chwali za takie podejście komentator "Die Welt". Pisze, że wśród piłkarzy, "panów milionerów w krótkich spodenkach" taki szacunek dla uczuć kibiców zdarza się coraz rzadziej. A Błaszczykowski był jednym z ulubieńców fanów Borussii.

Schalke zaprzecza jednak, że składało ofertę, o której pisze Polak. Gdy Błaszczykowskiego zacytował "Kicker", klub z Gelsenkirchen odpowiedział na swoim oficjalnym profilu na Twitterze: "To nieprawda. Kuba nigdy nie był częścią naszych planów".

Najlepsze komentarze czytelników Sport.pl [SIERPIEŃ]

Czy Błaszczykowski dobrze zrobił odrzucając ofertę Schalke?
Więcej o:
Copyright © Agora SA