Bayern w półfinale Pucharu Niemiec odpadł po porażce z Borussią Dortmund po serii rzutów karnych, w których monachijczycy wypadli katastrofalnie. Lahm i Alonso przy swoich karnych się poślizgnęli, Goetze uderzył wprost w ręce bramkarza, a Neuer w poprzeczkę.
We wtorek Sebastian Kehl, kapitan Borussii, wypalił w mediach: - Bayern szuka teraz winy w decyzjach sędziego, co uważam za szaleństwo. Po porażkach z nami robili tak zresztą wielokrotnie. Ale jak ktoś nie umie strzelać karnych, niech je ćwiczy.
W piątek na konferencji prasowej przed meczem Bayer - Bayern trener monachijczyków Pep Guardiola odniósł się do słów Kehla. - Moja rada dla niego: jeśli ktoś ma 35 punktów straty, niech lepiej siedzi cicho - powiedział.
Trener Bayernu dodał, że nigdy nie zachowywał się bez szacunku dla rywali. - Nigdy nie szukałem winy w innych, gdy przegrywaliśmy z Borussią. Miałem teraz powody, by coś powiedzieć. Ale po awansie do finału złożyłem Juergenowi Kloppowi gratulacje. Nigdy z nikogo się nie naśmiewam, także wtedy gdy wygrywamy - stwierdził Guardiola.
W sobotę Bayern gra z Bayerem Leverkusen, ale dla Guardioli ten mecz większego znaczenia nie ma. - Tytuł już zdobyliśmy, patrzymy tylko na środę - powiedział, mając na myśli półfinał Ligi Mistrzów z Barceloną.
W jakiej masce Robert Lewandowski powinien zagrać z Barceloną? [GRAFIKI]
źródło: Okazje.info