Po nogach ich poznacie? Przekonajmy się! [QUIZ]
W Górniku Zabrze Olkowski występował w obronie, ale znany był z ofensywnej gry, zaliczał dużo bramek i asyst. W Koeln zaczynał sezon jako rezerwowy, jednak od szóstej kolejki miał pewne miejsce na prawej obronie. Na pierwsze trafienie trochę jednak poczekał.
W meczu 11. kolejki z Hoffenheim miejsce Olkowskiego zajął Miso Brecko, a Polak wyszedł jako skrzydłowy. Okazało się to dobrym posunięciem, bo już w 5. minucie zdobył bramkę. Co prawda Ermin Bikakcić wygrał walkę o górną piłkę z Anthonym Ujahem, ale na linii pola karnego doskoczył do niej Olkowski i uderzył mocno przy prawym słupku, wyrównując wynik.
Drugą bramkę zdobył po przerwie i było to wyjątkowo ładne trafienie, a w dodatku ustalające wynik meczu. W 83. minucie przyjął piłkę po podaniu Brecki i mimo asysty dwóch obrońców uderzył potężnie przy prawym słupku.
Polak zaliczył też asystę w 35. minucie przy trafieniu Ujaha. Polak zagrał do Nigeryjczyka przed polem karnym, a ten wbiegł w nie, mijając trzech rywali i z bliska pokonał bramkarza.
W Koeln od pierwszej minuty gra także Adam Matuszczyk, a wśród gospodarzy Eugen Polanski.
David James zbankrutował. Sprawdź, co możesz kupić na jego wyprzedaży [ZDJĘCIA]