Kiedy Robert Lewandowski podpisał kontrakt z Bayernem, spekulowało się, że w klubie z Monachium może zabraknąć miejsca dla Mario Mandżukicia. Mówiło się nawet o konflikcie Chorwata z trenerem Josepem Guardiolą, który mógłby skłonić Mandżukicia do rozglądania się za nowym miejscem pracy. Wszystko jednak wskazuje, że supersnajper "Bawarczyków" lubi ryzyko. Prezes Bayernu ujawnił, że Mandżukić postanowił zostać w klubie, a tym samym stanie do rywalizacji z Polakiem.
- Wszystko już wiemy. Rozmawiałem niedawno z Mario i jasno zadeklarował, że chce zostać. Bardzo się cieszę z tej decyzji, bo jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem - powiedział Rummenigge na łamach "Kickera".
Nietrudno zauważyć, że rywalizacja między Lewandowskim i Mandżukiciem już trwa w najlepsze. Obaj walczą o koronę króla strzelców Bundesligi. Na dwa spotkania przed zakończeniem rozgrywek obaj mają na swoim koncie 18 bramek. Lewandowski zawodnikiem Bayernu zostanie oficjalnie 1 lipca, kiedy zakończy się jego umowa z Borussią Dortmund.
Korzystasz z Gmaila? Zobacz, co dla Ciebie przygotowaliśmy