Bundesliga. Robert Lewandowski wraca, aby zostać królem

Szybszy powrót polskiego napastnika do Bundesligi to szansa na wydobycie Borussii z marazmu. Mecz z Hannoverem 96 w sobotę o godz. 15.30, transmisja w Eurosporcie 2, relacja na żywo w Sport.pl.

Dortmund jest już pogodzony z tym, że po dwóch latach rządów w Bundeslidze nie jest w stanie sprostać pieniądzom i kadrowym możliwościom Bayernu Monachium. Lokalne media spokojnie zareagowały na remis sprzed tygodnia z Borussią Mönchengladbach i pucharową porażkę z Bawarczykami. Nawet kiedy prezydent Bayernu Uli Hoeness z dumą mówił o dominacji monachijczyków, w Dortmundzie pozostało to bez reakcji. Na podobne deklaracje w przeszłości szef BVB Hans-Joachim Watzke ostro odpowiadał. Borussia już nie koncentruje się na Bundeslidze, ale na Lidze Mistrzów. - Cóż, całe Niemcy widzą, jak silny jest teraz Bayern - mówi bramkarz BVB Roman Weidenfeller.

Borussia jest też już pogodzona z odejściem Lewandowskiego, co w tym tygodniu przyznał odpowiedzialny za transfery dyrektor sportowy Michael Zorc. Polak odejdzie z Borussii latem tego roku lub po wygaśnięciu kontraktu w 2014 r. Pytań o Lewandowskiego ma już dość trener BVB Jürgen Klopp. W przeszłości odpowiadał na nie spokojnie. Teraz reaguje nerwowo. Do dziennikarzy, którzy po meczu z Bayernem znów pytali o możliwość transferu Polaka do Monachium, wypalił, by zajęli się sprawą Mario Gomeza i Arjena Robbena. - To, czy w nowym sezonie znów będą chcieli tylko siedzieć na ławce, jest dużo ciekawsze niż spekulowanie o Lewandowskim - irytował się Klopp.

Ponieważ kara nałożona na Polaka przez sąd sportowy DFB za faul w meczu z HSV Hamburg została zmniejszona, będzie mógł zagrać w sobotnim meczu z Hannoverem. Ma sporo do udowodnienia. Niemcy są rozczarowani tym, jak Lewandowski grał przeciwko Bayernowi, ale jednocześnie zauważają, że w przeciwieństwie do napastników z Bawarii nie miał wsparcia od pomocników.

Mecz z Hannoverem jest ważny dla Lewandowskiego walczącego o tytuł króla strzelców Bundesligi. To, czy Polakowi uda się wygrać (Mario Mandżukić i Stefan Kiessling mają po 15 goli, Lewandowski 14), dla Dortmundu stało się sprawą prestiżową. Akurat mecze z Hannoverem zazwyczaj kończyły się piłkarską kanonadą. W trzech ostatnich spotkaniach Borussia zdobyła aż 12 bramek.

Według niemieckiej prasy Klopp w sobotę wystawi w podstawowym składzie wszystkich polskich zawodników - oprócz Lewandowskiego również Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka. Artur Sobiech prawdopodobnie zacznie mecz na ławce. Rezerwowy napastnik Hannoveru na gola w Bundeslidze czeka od 11 listopada.

Więcej o:
Copyright © Agora SA