Bundesliga. Borussia apeluje do fanów o zaprzestanie protestu

Władze Borussii Dortmund zaapelowały do swoich kibiców, by nie kontynuowali protestu polegającego na braku dopingu przez pierwsze dwanaście minut meczów. Fani sprzeciwiają się w ten sposób nowemu planowi bezpieczeństwa przyjętemu przez wszystkie kluby Bundesligi. Najbliższy mecz drużyny trójki Polaków już w środę - o 20.30 zmierzą się z Hannoverem 96 w Pucharze Niemiec. Relacja na żywo na Sport.pl.

"Wiemy, że niektórzy kibice planują protestować podczas meczu z Hannoverem" - czytamy w oświadczeniu BVB podpisanym przez kapitana Sebastiana Kehla, trenera Juergena Kloppa, dyrektora sportowego Michaela Zorca i dyrektora Hansa-Joachima Watzkego.

"Wiemy także, że wielu fanów i tak będzie nas wspierało. Prosimy Was, byście nie pozwolili na 'kopanie okopów' pomiędzy społecznością kibiców a nami" - apeluje klub w oświadczeniu, po czym dodaje, że granie przy cichych trybunach nie było zbyt łatwe w ostatnich tygodniach.

"Chcemy więc prosić Was, fanów BVB, o wsparcie w dniu jutrzejszym. Głośno. Bezwarunkowo. Cierpliwie. Tak jak wiemy, że potraficie. Nawet przez 120 minut, jeśli to będzie konieczne" - czytamy w apelu.

Dlaczego trybuny milczą na początku meczów?

Protest niemieckich fanów rozpoczął się po podpisaniu przez władze ligi i 36 klubów z obu poziomów rozgrywek porozumienia w sprawie poprawy bezpieczeństwa na stadionach. Zakłada ono bardziej szczegółowe przeszukania kibiców, poważniejsze sankcje w przypadku naruszenia przepisów. Na trybunach zakazane jest używanie rac i petard, czego pilnować mają lepiej wyszkoleni ochroniarze i monitoring.

Działania te mają zapobiec fali przemocy, jaka zalała ostatnio niemieckie stadiony. W poprzednim sezonie odnotowano największy odsetek naruszeń prawa na stadionach w ciągu ostatnich dwunastu lat. Podwoiła się także liczba poszkodowanych i rannych wśród kibiców na meczach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.