Premier League. Wciąż nie wiadomo co z Kuszczakiem

Mimo informacji angielskich mediów, wciąż nie jest pewny transfer Tomasza Kuszczaka do West Bromwich Albion. Trener jedenastej drużyny ubiegłego sezonu Roy Hodgson przyznał, że potrzebuje jeszcze 2-3 zawodników, a na rynku jest dostępnych kilku bramkarzy, w tym także z zagranicy.

Tydzień temu West Bromwich Albion opuścił bramkarz Scott Carson, który podpisał kontrakt z trzecim zespołem ligi tureckiej Bursasporem. Według brytyjskich mediów od tego transferu uzależniona była przeprowadzka z Manchesteru United do WBA Kuszczaka. Według informacji "Daily Mirror" Hodgson miał przeznaczyć dwa miliony funtów z tego transferu na pozyskanie polskiego bramkarza.

Trener WBA podczas piątkowej konferencji prasowej powiedział jednak, że obserwuje także innych golkiperów: - Na rynku są dostępni dobrzy bramkarze, którzy nie chcą grać w niższych ligach, jak Ben Foster i Robert Green. Możliwi są też zawodnicy, którzy spadli na drugie miejsce w swoich klubach mimo posiadania dużego doświadczenia w meczach Premier League - zaznaczył Hodgson.

- Są także zagraniczni golkiperzy, których imionami jesteśmy "zarzucani". Jeśli z jakiegokolwiek powodu cierpimy, to właśnie w wyniku tej "lawiny" sugestii i różnych możliwości transferowych - dodał szkoleniowiec przyznając, że wielu z tych piłkarzy byłoby dobrym wzmocnieniem zespołu.

- Jeszcze tylko dwóch lub trzech piłkarzy i będziemy mieli skład, z którego będę naprawdę zadowolony. Wśród tych osób będzie oczywiście także nowy bramkarz - zapewnił Hodgson.

Jeśli Kuszczak przeszedłby do WBA, to wróciłby do swoich angielskich korzeni. W 2004 roku przeszedł z Herthy Berlin na Wyspy Brytyjskie, gdzie jego pierwszym klubem był właśnie West Bromwich Albion. Grał tam w latach 2004-06. W drugim sezonie był podstawowym bramkarzem i choć drużyna spadła z ekstraklasy, to jedna z interwencji Polaka została uznana przez BBC "paradą roku".

Za ponad dwa miliony funtów latem 2006 roku trafił do Manchesteru United, gdzie jednak nie zdołał przebić się do pierwszej jedenastki. Był głównie zmiennikiem Edvina van der Sara, rozegrał w barwach "Czerwonych Diabłów" 60 spotkań. Choć Holender po ostatnim sezonie zakończył karierę, Polak zapowiedział w kwietniu, że chce zmienić pracodawcę.

Specjalny dział Sport.pl - wszystko o Polakach za granicą ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.