Premier League. Tajemnicze zniknięcie napastnika MU wyjaśnione

Tajemnicze zniknięcie dotyczy napastnika Manchestru United Mame Birama Dioufa, który ostatni rok spędził w Blackburn. Senegalczyk zniknął bez śladu kilka dni przed ślubem z Norweżką Mary Orten, a niedoszła panna młoda pożaliła się m.in. skandynawskim mediom.

Redaktor też człowiek. Zobacz co nas wkurza na Facebook.com/Sportpl ?

Napastnik Manchesteru United Mame Biram Diouf w czwartek przybył do Norwegii, by dwa dni później poślubić tam Mary Orten, z którą od trzech lat przebywał w związku. Diouf grał przed laty w Molde skąd pochodziła jego wybranka.

Przed ślubem zawodnik, który był w tym sezonie wypożyczony do Blackburn Rovers, zniknął bez śladu. W środę narzeczona Senegalczyka napisała na Twitterze: "Za trzy dni mam rzekomo wyjść za mąż... a pan młody zniknął z powierzchni Ziemi."

Na wpis Mary Orten zareagowała norweska gazeta "Dagbladet". - Myślę, że to jakaś gra. Od pięciu dni nie odbiera moich telefonów. Słyszałam jednak, że rozmawiał z innymi ludźmi, także nie sądzę, że jest to na tyle poważne, na ile wygląda - powiedziała mediom 20 latka.

W zniknięciu Mame Birama Dioufa Orten obwiniła świadka na ślubie, pomocnika Molde Pape Paté Dioufa. - To byłoby dla nich typowe - dodała. Panika skończyła się jednak w czwartek, gdy Diouf w końcu skontaktował się z dziewczyną i zabronił też jej ujawniania kulisów jego zniknięcia. W sobotę para pobrała się w miejscowym kościele.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.