W Manchesterze zapanowała moda na zakładanie kont na Twitterze. Rio Ferdinand, Wayne Rooney i Michael Owen po dołączeniu do wirtualnej społeczności dorobili się niemal 200 tys. kibiców, śledzących ich wpisy. Gdy Gibson zakładał swoje konto miał nawet reklamę na profilu kapitana Unieted. - Mamy nowego członka z ekipy Man Utd. @dgibbo28 dołączył do "twitujących". Okażcie mu trochę miłości - napisał Ferdinanda na swoim Twitterze.
Dwie godziny później @dgibbo28 było już jednak zamknięte. 23-letni piłkarz nie miał ochoty czytać krytycznych i nieprzyjemnych wpisów na swój temat. Niektóre uderzały w jego ojczystą Irlandię.
- Twój występ w sobotę był jednym z najgorszych, jaki kiedykolwiek widziałem w wykonaniu jakiegokolwiek piłkarza United. Boisz się piłki?
- Mój kumpel sądził, że masz koło 33 lat. Ruszasz się jak Pirlo!
- Jedyny komplement jaki mogę ci powiedzieć, to że jesteś lepszy od Carricka
- Drużyna robiła co w jej mocy, by utrzymać piłkę, wtedy ty wykopywałeś ją na oślep za każdym pie******m razem!!
- Nic nie uczyniłoby mnie szczęśliwszym, niż sprzedanie ciebie w to lato
Niedługo po tym, jak Gibson zamknął swój profil, kilku kibiców United rozpoczęło kampanię o powrót Irlandczyka do wirtualnej społeczności. Utworzyli tag "#getbackgibbo", który stał się jednym z haseł w bazie wyszukiwarki Twittera.
United bez Berbatowa w półfinale LM ?