Szczęsny w dziesięciostopniowej skali zasłużył zdaniem dziennikarzy na trójkę. O tak niskiej ocenie zadecydowały błędy przy obu golach - czytamy w uzasadnieniu.
O ile przy pierwszym trafieniu dla Birmingham można się spierać, czy faktycznie Polak popełnił błąd (Zigic strzelił z bardzo bliska, ze strefy, którą powinien pokrywać Szczęsny, ale Polak był zasłonięty i przyblokowany przez własnych obrońców i rywali), o tyle żadnych sporów nie budzi ocena drugiego gola - Szczęsny wypuścił z rąk bardzo łatwą piłkę i nie usprawiedliwia go nawet nieudolna próba wybicia jej przez Kościelnego, która mogła Polaka zdekoncentrować.
- Młody bramkarz Arsenalu przeżył na Wembley prawdziwy koszmar - napisali dziennikarze AFP.
Po drugiej stronie skali znalazł się bramkarz Birmingham Ben Foster. Dostał ósemkę - najwyższą, obok Stephena Carra i Obafemiego Martinsa, ocenę w zespole. - Popisał się kilkoma fantastycznymi interwencjami, którymi zatrzymał Arsenal - zachwycają się występem Anglika dziennikarze.
W Arsenalu na wysokie noty - siódemki - zasłużyli Samir Nasri i Jack Wilshere.
Czytaj więcej o meczu Arsenal - Birmingham ?