Ibrahimović odrzucił ofertę Manchesteru City
Kłopoty Hodgsona w Liverpoolu rozpoczęły się gdy poprzedni właściciele klubu Tom Hicks i George Gillet sprzedali w październiku udziały w klubie Johnowi W. Henry i firmie Fenway Sports Group. Hodgson na stanowisku wytrzymał tylko do 8 stycznia.
- Ludzie, którzy chcieli mnie w Liverpoolu szybko zniknęli. Nowi właściciele byli w trudnej sytuacji. Drużyna nie wygrywała, a kibice chcieli na tym stanowisku kogoś innego. Mi było trudniej pracować pod taką presją, a i właścicielom powoli kończyła się cierpliwość - wspomina Hodgson.
- Gdy przychodziłem do Liverpoolu byłem pełen dobrych myśli. Chciałem spędzić tutaj trzy lata i pomóc zespołowi w powrocie do czołówki Premier League. Niestety nie dostałem wystarczająco dużo czasu. Właściciele pozbyli się mnie za szybko - żali się były menedżer Liverpoolu.
Teraz Hodgson stara się zapomnieć o nieudanej przygodzie w Liverpoolu i skupia się na pracy w West Bromwich Albion. - To zwolnienie nie pozbawiło mnie pewności siebie, choć oczywiście nie mogę powiedzieć, że w ogóle mnie to nie ruszyło. Jestem pasjonatem pracy , którą wykonuję i to było jedno z najgorszych przeżyć jakie miałem w czasie kariery zawodowej. Na szczęście szybko znalazłem dla siebie nowe miejsce i znowu mogę robić to co umiem najlepiej.
-Byłem winny tego gola kibicom - Wayne Rooney