Premier League. Arsenal znów zwycięski, Fabiański z czystym kontem

Arsenal Londyn męczył się niemiłosiernie z West Hamem United, ale zdołał zainkasować trzy punkty, dzięki golowi Songa w 88. minucie. Goście praktycznie nie zagrażali bramce gospodarzy, której strzegł Łukasz Fabiański.

Zobacz relację z meczu na Z Czuba.tv ?

Polski bramkarz nie miał wiele pracy, jego aktywność ograniczała się do pewnie wyłapywanych dośrodkowań i kierowania, z dobrym skutkiem, defensywą. Za to w ciągłych opalach był jego vis-a-vis Robert Green. Anglik fenomenalnie bronił strzały Fabregasa, Songa, Nasriego, pomagała mu też poprzeczka czy słupek. Wydawało się, że jest dziś nie do pokonania.

Wreszcie w 88. minucie opór West Hamu został złamany. Wicelider ligi angielskiej wyprowadził koronkową akcję w swoim stylu: rozpoczął Song, podał na lewe skrzydło, gdzie Clichy ograł obrońcę i precyzyjnie dośrodkował na głowę Songa, który pięknym szczupakiem nie dał szans Greenowi.

Tym golem Arsenal przypieczętował ogromną przewagę, którą miał przez praktycznie całe spotkanie. Kanonierzy raz po raz ostrzeliwali bramkę rywali i tylko świetna postawa Greena nie pozwoliła im wbić pół tuzina goli.

Dla Arsenalu było to trzecie zwycięstwo z rzędu. Drużyna Fabiańskiego uzbierała już 20 punktów i umocniła się na pozycji wicelidera tabeli. West Ham w 10 kolejkach ugrał raptem 6 oczek i nadal będzie okupował ostatnie miejsce.

Arsenal nie chce wypożyczyć Szczęsnego

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.