Premier League. Houllier: Nie bójcie się o moje zdrowie

Mający zostać nowym menedżerem Aston Villi Gerard Houllier zapewnił, że kibice nie muszą się obawiać o jego zdrowie, ponieważ czuje się dobrze. Francuz kilka lat temu miał poważne problemy z sercem i musiał przejść operację.

Francuz uzgodnił już z klubem z Birmingham warunki trzyletniego kontraktu, umowa nie została jednak jeszcze podpisana, ponieważ negocjuje rozwiązanie swojej umowy z Francuskim Związkiem Piłki Nożnej. Houllier pełnił ostatnio funkcję dyrektora technicznego francuskiej kadry.

W październiku 2001 roku w przerwie meczu Liverpoolu, którego był wówczas trenerem, z Leeds Houllier został zawieziony do szpitala. Francuz przeszedł natychmiastową operację serca, ponieważ okazało się, że ma pękniętą aortę. Do aktywnej pracy mógł powrócić dopiero po pięciu miesiącach, wcześniej zespołem kierował jego asystent Phil Thompson.

Teraz jednak sytuacja wygląda już inaczej. - Czuję się nawet lepiej niż w 2005 roku, kiedy poszedłem do Lyonu - mówi Houllier. - Kiedy pracujesz w takim zawodzie, musisz zdawać sobie sprawę, że będzie się to wiązało z presją i masą zajęć. Nie każdej nocy będziesz mógł spać, zawsze będziesz wracał późno do pracy.

Francuz zapewnia, że jego organizm jest silny. - Trzeba mieć pewność, że twoje ciało podoła wyzwaniu. W sierpniu przeszedłem badania w Liverpoolu i wszystko było w porządku. Ciągle mam przed oczami chirurga, który mnie operuje, nie wywołuje to jednak we mnie żadnego strachu - kończy Houllier.

Wayne Rooney przejdzie do Realu Madryt? 

Więcej o:
Copyright © Agora SA