Jak informuje Brytyjska prasa. na decyzji klubu i piłkarza zaważyły dwa aspekty. Po pierwsze, Walijczyk nie miałby raczej miejsca w 25-osobowym składzie Manchester City, który przed obecnym sezonem poczynił ogromne zakupy. Po drugie zaś, Roberto Mancini - trener City - nie chciał wzmacniać bardzo dobrym przecież napastnikiem żadnego z rywali w walce o podium ligi angielskiej. A zgłaszały się po niego takie kluby, jak Tottenham Hotspur, Fulham czy Liverpool.
Dlatego też Craig Bellamy zagra w swoim rodzinnym mieście w klubie Cardiff City, który bierze udział w rozgrywkach angielskiej Championship.
Barcelona nie chce Robinho ?