Roy Hodgson ma być nowym trenerem Liverpoolu

Anglik jest najpoważniejszym kandydatem do objęcia funkcji trenera Liverpoolu. Menedżer Fulham na trwających mistrzostwach w RPA pełni rolę komentatora stacji BBC, ale jak podaje "The Mirror" wrócił do kraju, aby rozmawiać z "The Reds" o swoim kontrakcie.

Hodgson jest kandydatem numer jeden do objęcia posady po zwolnionym Hiszpanie Rafaelu Benitezie. Wcześniej przymierzany był również do roli selekcjonera Anglików w przypadku, gdyby na turnieju noga powinęła się obecnemu trenerowi drużyny narodowej Fabio Capello.

63-letni szkoleniowiec ma być w Londynie w czwartek wieczorem. W ciągu najbliższych 48 godzin zarząd klubu ma wydać specjalne oświadczenie, w którym przedstawi nowego trenera zespołu.

W zeszłym sezonie Hodgson osiągnął nadspodziewanie dobry wynik z przeciętnym Fulham. Zdołał utrzymać zespół w Premier League, a na dodatek doprowadził drużynę do finału Ligi Europejskiej.

Liverpool rozmawiał z wieloma kandydatami. Na liście działaczy "The Reds" byli Martin O'Neill, Manuel Pellegrini i Alex McLeish.

Nowy trener już na początku może stracić dwóch czołowych zawodników. Jak podaje gazeta, tylko kwestią czasu są przenosiny do Chelsea pomocnika Yossi Benayoun'a. Londyńczycy za Izraelczyka zapłacą 15 milionów funtów. Kolejnym zawodnikiem, który opuści Liverpool ma być Javuer Mascherano. O wycenianego na 35 milionów funtów piłkarza starają się Barcelona i Milan.

Joe Cole wybierze "Czerwone Diabły"? 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.