Zarząd The Reds ma też dwóch innych trenerów chętnych do objęcia posady trenera. Pierwszym z nich jest Roy Hodgson - szkoleniowiec Fulham, który w ostatnim sezonie doprowadził angielskiego średniaka do finału Ligi Europejskiej. Właściciele Liverpoolu rozważają też kandydaturę legendy klubu, Kenny'go Dalglisha. Problem polega na tym, że 59-latek po raz ostatni był menedżerem dokładnie dekadę temu, kiedy pracował w Celtiku. Za Szkotem przemawia głównie fakt, że w 1990 roku poprowadził Liverpool do ostatniego mistrzostwa w historii klubu.
Na faworyta wyrasta jednak Pellegrini, który wciąż może pochwalić się sukcesami z Villarrealem (pracował tam w latach 2004-2009). Chilijczykowi udało się dojść ze swoim zespołem do półfinału Ligi Mistrzów w sezonie 2005-06, gdzie Hiszpanie odpadli po dwumeczu z Arsenalem.
Agent szkoleniowca Marco Piccioli przyznał, że rozmowy z Liverpoolem trwają. - Wkrótce odbędzie się kolejne spotkanie. Sprawa wciąż jest w toku, być może będziemy ustalać szczegóły kontraktu - stwierdził.
Liverpool szuka nowego menedżera po tym, jak klub zwolnił Rafaela Beniteza . The Reds mają za sobą słaby sezon. Zajęli dopiero siódme miejsce w lidze i nie zagrają w Champions League.
Przyszły kadrowicz Smudy coraz bliżej Arsenalu ?