Zobacz bramki z meczu Blackburn - Arsenal ?
Łukasz Fabaiński po raz kolejny rozegrał całe spotkanie w bramce Kanonierów. Blackburn pokonało Arsenal 2-1, bramki padały po niepewnych interwencjach Polaka. Fabiański bronił dobrze, ale nie ustrzegł się błędów. Trener Arsenalu po meczu stwierdził, że wszystkiemu winien jest arbiter.
- To nie była czysta gra. Przez cały mecz Blackburn próbowało zatrzymywać Fabiańskiego, ich celem nie była piłka. Łukasz nie miał żadnych szans gdy był blokowany i nie czysto powstrzymywany - bronił polskiego bramkarza Wenger.
- Jestem zawiedziony, tym jak pracowali sędziowie. To nie może się zdarzać. Arbiter musi być ostrożniejszy przy podejmowaniu decyzji w polu karnym. Mieliśmy problem ze strzeleniem drugiej bramki, mimo, że stwarzaliśmy okazje bramkowe, dlatego przegraliśmy - mówił menedżer Aresnalu.
Sam Allardyce stwierdził, że jego drużyna znakomicie wykorzystała słabości Londyńczyków.
- Posyłaliśmy dużo piłek w pole karne, ponieważ wiedzieliśmy, że bramkarz nie jest ich najmocniejszą stroną. Już przed meczem dostrzegliśmy, że pod presją nie wytrzymuje i jego interwencje są niepewne.
Zwycięstwo nad Arsenalem to dziesiąta domowa wygrana Blackburn w tym sezonie.
- Dla nas to piękne zakończenie sezonu. Wygrać z Arsenalem to nie lada wyczyn - zakończył Allardyce.
Chelsea prawie mistrzem
">czytaj tutaj ?