Liga angielska. 25. kolejka Rasiak nie grał, Bolton wygrał

Arsenal pokonał Manchester City 3:1 i odzyskał pierwszą pozycję, bo MU zremisował 1:1 z Tottenhamem dzięki bramce Teveza w 94. min. Grzegorzowi Rasiakowi nie dane było zadebiutować w Boltonie, który odniósł pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie.

Wyniki, tabela, strzelcy bramek, składy

Bohaterem meczu na City of Manchester Stadium okazał się Emmanuel Adebayor, który zdobył dwa gole i asystował przy bramce Chorwata Eduardo da Silvy. Napastnik reprezentacji Togo trzeci mecz z rzędu zdobył po dwie bramki, a w sześciu ostatnich występach trafił do siatki dziewięć razy (ostatnio podobnej sztuki dokonał Ruud van Nistelrooy dla MU w 2003 roku). Arsene Wenger po raz kolejny cieszył się, że Togo nie zakwalifikowało się do Pucharu Narodów Afryki, a Adebayora nazwał najlepszym napastnikiem Premier League.

- Tylko Cristiano Ronaldo ma więcej goli od niego, ale Portugalczyk jest pomocnikiem. Chciałem kiedyś kupić Ronaldo. Dziś jednak nie wymieniłbym Adebayora ani na niego, ani nikogo innego. W stu procentach wypełnił lukę po Thierrym Henry - stwierdził trener "Kanonierów".

Wenger dodał, że choć Adebayor wciąż może być lepszy, np. powinien poprawić koordynację w czasie biegu, bo zbyt często daję się łapać na spalonym. - Jeśli sobie z tym poradzi, będzie strzelać w sezonie dziesięć goli więcej niż teraz. Zresztą nie liczba goli jest dla mnie ważna, ale moment, w jakim je zdobywa - kiedy najbardziej potrzebujemy. Nie był taki, kiedy do nas przyszedł. Popełniał błędy i nie potrafił się skoncentrować na tym, co dla niego najlepsze. Szczęśliwie postanowił jednak zostać zwycięzcą - dodał Francuz.

Przed meczem kontuzji kciuka doznał pierwszy bramkarz Arsenalu Manuel Almunia (w styczniu puścił tylko jednego gola). Zastąpił go jednak nie Łukasz Fabiański, który siedział na ławce w poprzednich kolejkach i bronił w Pucharze Ligi Angielskiej, ale Jens Lehmann. Dla 37-letniego Niemca był to pierwszy występ od sierpnia. Zdaniem komentatorów Wenger nagrodził go za wierność klubowi i odrzucenie styczniowej oferty Borussii Dortmund.

Fotel lidera stracił Manchester United. Tottenham objął prowadzenie po błędzie Edwina van der Sara, który wybił piłkę prosto pod nogi Dymitara Berbatowa, a Bułgar, którego Ferguson chciał niedawno kupić, spokojnie trafił do siatki. Wyrównał w czwartej minucie doliczonego czasu gry Carlos Tevez. - Szkoda, że nie strzeliliśmy tej bramki wcześniej, bo byśmy wygrali. Przez ostatnie pół godziny całkowicie zdominowaliśmy rywali i zasłużyliśmy na więcej niż jeden punkt - narzekał po meczu sir Alex.

MU nie przegrał z Tottenhamem na wyjeździe do maja 2001 roku. "Koguty" wygrały wówczas 3:1. Willem Korsten strzelił dwa gole z trzech, jakie w sumie zdobył w krótkiej karierze w barwach Tottenhamu (rozegrał 15 meczów).

Nie dane było Grzegorzowi Rasiakowi zadebiutować w barwach Boltonu przeciwko Reading, choć gdy w ostatnich godzinach przed zatrzaśnięciem okna transferowego podpisywał kontrakt z "Kłusakami", wszystko wskazywało na to, że trener Gary Megson będzie skazany na wystawienie Polaka. Później jednak nastąpił splot niekorzystnych okoliczności dla reprezentanta Polski. Najpierw El Hadij Diouf niespodziewanie odpadł z Senegalem z Pucharu Narodów Afryki. Bolton wysłał po niego prywatny odrzutowiec, żeby wrócił na mecz z Reading. Zasiadł jednak tylko na ławce rezerwowych, bo okazało się, że gotów do gry był islandzki napastnik Heidar Helguson, który od sierpnia się leczył. I właśnie on zdobył gola. Drugiego dołożył pomocnik Kevin Nolan, który po odejściu do Chelsea Nicolasa Anelki stał się najlepszym strzelcem drużyny. Asystował mu Kevin Davies, napastnik postury Rasiaka. Bolton kontrolował sytuację przez cały mecz i wygrałby wyżej, gdyby Matt Taylor wykorzystał rzut karny. Dla nowej drużyny Polaka było to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie, w dodatku w "meczu o sześć punktów" z bezpośrednim rywalem o utrzymanie. Rasiak ma status napastnika nr 4, a Bolton czekają arcytrudne mecze z Liverpoolem, Manchesterem United i Arsenalem, a po drodze Portsmouth i w Pucharze UEFA z Athletico Madryt.

Wyniki 25. kolejki

LIVERPOOL - SUNDERLAND 3:0 (0:0): Crouch (57.), Torres (69.), Gerrard (89. karny)

MANCHESTER CITY - ARSENAL 1:3 (1:2): Fernandes (28.) - Adebayor (9. i 88.), da Silva (26.)

TOTTENHAM HOTSPUR - MANCHESTER UNITED 1:1 (1:0): Berbatow (20.) - Tevez (90.)

BIRMINGHAM CITY - DERBY COUNTY 1:1 (0:0): Larsson (68.) - Villa (89.)

BLACKBURN ROVERS - EVERTON 0:0

PORTSMOUTH - CHELSEA 1:1 (0:0): Defoe (64.) - Anelka (55.)

READING - BOLTON WANDERERS 0:2 (0:1): Nolan (33.), Helguson (57.)

WIGAN ATHLETIC - WEST HAM UNITED 1:0 (1:0): Kilbane (45.)

NEWCASTLE UTD - MIDDLESBROUGH 1:1 (0:0): Owen (60.) - Huth (87.)

FULHAM - ASTON VILLA 1:1 (0:0): Davies (72.) - Hughes (69.)

Najskuteczniejsi

19

Cristiano Ronaldo (MU)

18

Emmanuel Adebayor (Arsenal)

12

Fernando Torres (Liverpool)

Benjamin Mwaruwari (Portsmouth/Man City)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.